Jak zacząć ekspozycje na zimno w 3 krokach?

Najważniejsze to dać swojemu organizmowi czas na przystosowanie się. Odradzam zaczynanie od wskakiwania do przerębla, jeśli wcześniej nie miałeś kontaktu z zimnem. To może skończyć się przeziębieniem albo czymś gorszym.

Zacznij spokojnie – przez pierwsze dwa tygodnie kończ każdy ciepły prysznic krótką, zimną końcówką. Ustaw wodę na maksymalnie zimną i wytrzymaj około minutę. Dlaczego minuta? W tym czasie twój układ nerwowy dostaje sygnał, że coś się zmienia, i zaczyna adaptować. Początkowo zimne prysznice będą bardzo nieprzyjemne, ale to normalne – zimno stymuluje uwalnianie adrenaliny i noradrenaliny, co daje uczucie "szoku".

Po pierwszym tygodniu możemy powoli wydłużać czas trwania, do momentu aż twój oddech się uspokoi, a ciało przyzwyczai się do chłodu – zazwyczaj to jakieś 3 minuty. Przy dłuższej ekspozycji na zimno, twoje ciało zaczyna angażować więcej mechanizmów obronnych, a ty uczysz się nad nimi panować. Wydłużenie czasu w zimnej wodzie uczy nasz organizm, jak regulować ciepło – to jak naturalna termoterapia.

W trzecim tygodniu spróbuj wprowadzić kilka dłuższych sesji, trwających od kilku minut do nawet 10. Pamiętaj, że jeśli zaczniesz drżeć, to znak, że twój organizm próbuje się ogrzać. (Tu działa prosty mechanizm: Twoje ciało drży, żeby generować ciepło przez skurcze mięśni, ale to też sygnał, że czas kończyć. Nie chcemy doprowadzić do wychłodzenia, bo to nie jest celem ćwiczenia.)

W czwartym tygodniu spróbuj zaczynać dzień od kontaktu z zimnem. To nie tylko hartowanie ciała, ale także psychiki – wystawiasz się na coś naprawdę nieprzyjemnego zaraz po przebudzeniu. (Poranny kontakt z zimnem podbija poziom dopaminy o nawet 250% – to solidny "kop" na start dnia. Badania pokazują, że taki wzrost utrzymuje się przez kilka godzin, co daje Ci dodatkową energię i koncentrację.)

Dlaczego warto?

Wystawienie się na niskie temperatury przynosi dużo korzyści – od wzmocnienia odporności po poprawę krążenia. (Badania pokazują, że regularne zimne kąpiele mogą zwiększać liczbę białych krwinek, które są odpowiedzialne za obronę przed infekcjami.) Ale to nie tylko o fizyczne zmiany chodzi. Ekspozycja na zimno zmienia również twoje nastawienie do trudnych sytuacji. Każdego dnia stawiasz czoła czemuś, czego normalnie byś unikał – i wygrywasz. To buduje siłę woli i odporność psychiczną.

To jak trening dla mózgu – podobnie jak mięsień, możesz go wzmacniać. (Ekspozycja na zimno działa jak mini-wyzwanie, które stymuluje Twój układ nerwowy. Dzięki temu, każdorazowo, gdy wygrasz z zimnem, Twój mózg zapisuje to jako sukces. Im częściej to robisz, tym łatwiej radzisz sobie z innymi wyzwaniami w życiu.) Jeśli interesują Cię szczegóły i naukowe podstawy, zajrzyj do moich pozostałych postów. Wkrótce znajdziesz tam więcej na temat zimna, bo to temat, w którym ciągle pojawiają się nowe badania.